Montaż żyrandola, czy jakiejkolwiek innej lampy sufitowej może stanowić dla wielu osób nie lada wyzwanie. Dlaczego? Przede wszystkim problem może stanowić odpowiednie zdefiniowanie przewodów wystających z sufitu. Jest to najważniejszy etap odpowiedniego podłączenia lampy wiszącej, a szczególnie żyrandola, który często jest wielopunktowy.
To co najważniejsze, czyli środki ostrożności
Najważniejszą kwestią, o której należy pamiętać na samym początku montowania żyrandola, jest wyłączenie bezpieczników. Odcinamy w ten sposób dopływ prądu do instalacji. Uchroni nas to przed porażeniem, które może być tragiczne w skutkach. Aby upewnić się, że jesteśmy w pełni bezpieczni, powinniśmy sprawdzić przepływ prądu w przewodzie za pomocą próbnika. Wystarczy włożyć probówkę do kontaktu albo dotknąć przewodu. Brak ostrzegawczego światełka oznacza, że możemy bezpiecznie rozpocząć montaż lampy wiszącej. Warto zaznaczyć, że koszt takiego próbnika wynosi zaledwie kilka złotych, a jego zastosowanie może uratować życie. Które oczywiście (chyba dla każdego?) jest bezcenne.
Bezcenna wiedza na temat montażu żyrandola
Odpowiednie podłączenie nie tylko żyrandola, ale każdej lampy wiszącej to kwestia niezwykle istotna. Zależy od niej bowiem nie tylko prawidłowe funkcjonowanie lampy, ale i nasze bezpieczeństwo. Aby lepiej to zrozumieć, powinniśmy zapoznać się z sytuacją, jaką zastaniemy podczas montażu lampy sufitowej, a konkretnie – z rodzajami kabli.
- Przewód fazowy – inaczej nazywany liniowym. Oznaczany jest literką L. Poznać go możemy, tak i jak i inne rodzaje kabli, po konkretnym kolorze. W tym wypadku będzie to kolor brązowy lub szary. Nie mniej, akurat w tym przypadku zdarza się, że producent kabli dobiera nieco inny kolor przewodu fazowego. Może on być np. czerwony. Przewód ten nie jest bezpieczny, gdy nie odłączyliśmy zasilania prądu. Jest on bowiem podpięty do cewki transformatora.
- Przewód neutralny – zawsze rozpoznamy się po niebieskim kolorze. Jego oznaczanie to literka N. Z jednej strony możemy mieć świadomość tego, że kabel ten jest jednak neutralny. Wobec tego nie powinien kopnąć nas prąd. A z drugiej ZAWSZE powinniśmy wyłączyć przepływ prądu po to, aby mieć 100% pewności, że możemy dotknąć tego przewodu.
- Przewód ochronny – kabel ten jest oznaczony kolorem żółto zielonym oraz literkami PE. Jest on bardzo istotny z punktu widzenia bezpieczeństwa domowników. Stanowi on część tzw. uziemienia. Dzięki temu możemy w razie awarii bez obaw dotknąć naszej lampy sufitowej, ponieważ prąd rozchodzi się po nim do ziemi lub kabli neutralnych.
Co dalej?
Tak jak wspomnieliśmy, niezwykle ważne jest odpowiednie rozpoznanie kabli. Możemy to również zrobić za pomocą miernika. Oczywiście musimy w tym celu z powrotem włączyć prąd (po uprzednim rozdzieleniu kabli podczas wyłączonego prądu) i przykładać do nich po kolei miernik. Zapalanie lampki daje nam informację, że mamy do czynienia z przewodem fazowym. Brak światełka oznacza przewód neutralny. Następnie powinniśmy użyć specjalnej kostki. Z jednej strony umieszczamy w niej kable z lampy wiszącej a z drugiej przewody wystające z sufitu. Oczywiście każdy kabel musi być podłączony do swojego odpowiednika.
Jak podłączyć żyrandol na 5 żarówek?
Kwestią budzącą szczególną wątpliwość jest sytuacja, w której nasza lampa sufitowa ma więcej niż trzy kable, a z sufitu zwisają nam jedynie trzy przewody. Na szczęście jest na to bardzo proste rozwiązanie. Kable łączymy ze sobą za pomocą kostki w taki sam sposób, jak gdyby było ich mniej. Jeśli więc mamy dwa kable brązowe odchodzące od żyrandola a z sufitu wystaje tylko jeden kabel brązowy, to po jednej stronie kostki wkładamy dwa kable a po drugiej jeden. Wszystko powinno działać, jak należy. Jednak warto pamiętać o tym, że w takim wypadku żarówki w naszym żyrandolu zawsze będą świeciły naraz. Jeśli chcieliśmy mieć możliwość kontrolowania natężenia światła poprzez włączenie jednej lub dwóch wybranych żarówek, to powinniśmy zdecydować się na zmianę całej instalacji elektrycznej.